Większość podróżujących wybiera się do Malty ze względu na bajkowe plaże i piękną pogodę. Dzisiaj przyjrzymy się najładniejszym (i wcale nie najpopularniejszym) plażom Gozo i Comino. Część z nich już opisaliśmy blogu, część wciąż czeka na swoje 5 minut sławy.
Zestawienie to jest uzupełnieniem wcześniejszego, w których oceniałem najładniejsze plaże Malty.
Najładniejsze plaże Gozo i Comino:
-
Marsalforn Bay
Wielka i piękna plaża, duże ilości piasku (na Gozo to rarytas!) oraz świetne, sielankowe otoczenie. Plaża zauroczyła nas do tego stopnia, że Daria poświęciła jej oddzielny artykuł. Polecam zwiedzać w słoneczny dzień i zostać do późnego wieczoru, kiedy atmosfera nabiera magii.
-
Hondoq Bay
Nie dojeżdża tutaj żaden autobus, nie ma nawet chodnika przy ulicy prowadzącej w to miejsce. Nie stanowiło to wielkiego problemu – najpierw dojechaliśmy do Triq l-Imgarr, a stąd już kilkukilometrowy spacerek i jesteśmy w raju! W drodze towarzyszyło nam milion jaszczurek i palące słońce, przed którym nie sposób uciec. Kto by tam jednak o tym pamiętał :-)
Na plaży zastaliśmy kilka rodzin i ich samochody – byliśmy chyba jedynymi szaleńcami, którzy dotarli tu pieszo. Większość osób wylegiwała się na plaży lub moście, zatem morze było na naszą wyłączność.
-
Mġarr ix-Xini
Kolejne miejsce, do którego nie dotrzesz komunikacją miejską, a do którego warto dotrzeć – w jakikolwiek sposób. Z portu w Mġarr nie prowadzi tutaj żadna droga, więc ciężko dojechać choćby rowerem. Na szczęście przy pieszych wędrówkach nie ma tego problemu i po około 4 kilometrach byliśmy na miejscu. Jakby tego było mało, prowadzi tutaj piękna ścieżka – najpierw wzdłuż morza, później po wysokiej zatoce.
Więcej o Mġarr ix-Xini przeczytasz w osobnym artykule.
-
Blue Lagoon
Najpopularniejsza plaża na całej Malcie znajduje się na trzeciej co do wielkości wyspie – Comino. Niezwykle niebieska woda, ciekawe otoczenie i wycieczkowe statki oraz jachty w oddali to coś, co przyciąga tłumy. Poza sezonem panował tu ścisk, nie chciałbym więc widzieć co tu się dzieje w sezonie. I to właśnie największy minus tego miejsca – przepych i brak miejsca na spokojny odpoczynek.
Mimo wszystko warto tutaj zajrzeć – nigdzie indziej na Malcie nie znajdziesz tak pięknej plaży. Wizycie na Blue Lagoon poświęciliśmy także osobny wpis.
-
St. Nicolas Bay przy hotelu Comino
Gdzieś wyczytaliśmy, że to prywatna plaża hotelu Comino, jednak na miejscu nikt nas nie przepędził – udało się wtopić w tłum. Kierowaliśmy się do położonej obok i równie pięknej St. Mary Bay, lecz nie dotarliśmy na miejsce. Palące słońce i brak wody pitnej tak bardzo doskwierały, że zatrzymaliśmy się przy St. Nicolas Bay. To była jedna z lepszych decyzji tego dnia!
Plaża nie zachwyca tak bardzo jak Blue Lagoon, jednak w odróżnieniu od Niebieskiej Laguny, tu mieliśmy plażę praktycznie na własność. Dookoła kilkumetrowe skałki, czysty piasek i jeszcze czystsza woda. No i Daria przy mnie. Nic więcej do szczęścia mi nie trzeba :-)
Nie raz już faworyzowaliśmy Gozo kosztem Malty. I tym razem jest podobnie, bowiem nawet najpiękniejsza plaża Malty nie dorównuje najsłabszej z tego rankingu. Różnica jest kolosalna, poczynając od mniejszego zanieczyszczenia, przez ładniejsze otoczenie i czystszą wodę, na mniejszej liczbie turystów kończąc.