Marsalforn – zaraz po Xlendi, najpiękniejsza wioska rybacka na Gozo. Podobnie jak we wspomnianym Xlendi, poszukiwaliśmy tutaj plaży – ponoć najlepszej na wyspie. W przeciwieństwie do Xlendi, tym razem jednak się udało – plaża była wyjątkowo ładna, z długą linią brzegową i turkusową wodą. Co więcej, miejsce to wyróżniło się na tle innych miasteczek i wiosek, które zwiedziliśmy na Malcie i Gozo (a było ich niemało). Można więc śmiało powiedzieć, że Marsalforn zasłużył na osobny wpis na blogu! :-)
Marsalforn – rybacka stolica Gozo
Ta wioska to urocze, spokojne miejsce, choć Xlendi wydaje się być bardziej zaciszne.
Przechadzając się wzdłuż zatoki w Marsalforn, intensywnie czuliśmy zapach smażonych ryb. Znajduje się tutaj kilka przybrzeżnych restauracji, które oferują głównie królika i ryby. Konkurencyjność sprzyja klientowi, zatem warto z powodów ekonomicznych zasmakować ryb właśnie z tych okolic :-)
Tak jak w większości maltańskich i gozańskich zatok, w Marsalforn Bay znajduje się wiele zejść do wody, a mieszkańcy i turyści w takie upały korzystają z nich od rana do wieczora. Na wodzie stoją kutry rybackie, a przy brzegu morza znajdują się magazyny, w których przygotowuje i przyprawia się ryby, a całość prezentuje się nadzwyczaj klimatycznie.
Na lewo od plaży znajduje się wzniesienie, z którego rozpościera się widok na całą wioskę. To także świetny punkt widokowy na plażę i porysowane śladami motorówek morze. Będąc na Malcie, warto tutaj zajrzeć i spędzić przynajmniej jedno słoneczne popołudnie.