Przyszedł czas na zwiedzenie najbardziej pożądanych przez nas atrakcji Karkonoszy – wodospadu Szklarki oraz wodospadu Kamieńczyka. Naszą wycieczkę zaczęliśmy, podążając czarnym szlakiem od Orlej Skały aż do Wodospadu Szklarki.
Wstęp na teren Karkonoskiego Parku Narodowego jest płatny i bilety dzienne kosztują 2,50 zł od osoby (ulgowy) oraz 5 zł (normalny).
Obszar parku jest ogromny, czysty, zadbany i doskonale dostosowany do turystów. Od głównego wejścia do Wodospadu Szklarki jest zaledwie kilka minut. Sam wodospad mierzy 13 metrów, a uroku dodaje mu malownicze otoczenie tworzone przez gęsty las. Idąc dalej, szliśmy cały czas wzdłuż rzeki, mijając co chwilę niewielkie zejścia do samej wody, skąd mamy najlepsze zdjęcia.
Dalej doszliśmy czarnym szlakiem do Rozdroża pod Kamieńczykiem, po czym skręciliśmy w czerwony szlak, by dostać się do kolejnego wodospadu – Kamieńczyka. Wejście tam jest płatne (2,50 zł ulgowy, 5 zł dla dorosłych).
Po zakupie biletu otrzymasz kask, który uchroni Cię przed mogącymi spadać z góry kamieniami oraz pozwoli bezpiecznie spacerować wzdłuż wąwozu.
Wodospad Kamieńczyka zrobił na mnie większe wrażenie, być może dlatego, że mogłam go oglądać z lepszej perspektywy, gdyż szliśmy do niego wąwozem i to na sporych wysokościach, trzymając się barierki. Jest on też dwukrotnie wyższy niż wodospad Szklarki – mierzy 27 metrów. Dojście do Kamieńczyka nie jest ciężkie. Jeśli natomiast będzie to Twój pierwszy raz w górach, możesz się trochę natrudzić, szczególnie gdy będziesz miał za sobą przebytych już kilka kilometrów. Nie poddawaj się jednak, bo na pewno nie będziesz zawiedziony tą wyprawą! :-)