Zachód słońca na Śnieżniku i nocne błądzenie w lesie
Nasze weekendowe wycieczki nie mają końca. Choć nocne podróże po tygodniu pracy męczą do granic możliwości, choć setny raz powtarzamy sobie, że nigdy więcej tak ciężkiej jazdy, to jednak coś pcha nas w te Sudety i jak zwykle doceniliśmy ich bliskość. Tym razem wyjechaliśmy o 1:49 z Poznania, korzystając z…