Zbliża się okres świąt Bożego Narodzenia – wielkich zakupów, przystrajania choinki, rodzinnych schadzek. To także czas, w którym sprzedawcy i sklepy zacierają ręce, zasypując nas nieprzydatnymi gadżetami i podstępnymi promocjami, które z promocjami nie mają nic wspólnego.
Wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy to miejsce wręcz ociekające konsumpcjonizmem, ale mimo wszystko ma swój urok. To miejsce, które wprawiło mnie już w świąteczny, trochę magiczny klimat :-)
Co można znaleźć na Jarmarku Bożonarodzeniowym we Wrocławiu?
Nasza wizyta na jarmarku była dość przypadkowa – mieliśmy kilka godzin po zwiedzaniu Ślężańskiego Parku Krajobrazowego w oczekiwaniu na autobus powrotny do Poznania. Nie chcąc marnować czasu, ruszyliśmy na krótki spacer w kierunku starego rynku. Nieźle się zdziwiliśmy, zastając na miejscu setki ludzi, urocze budki oświetlone milionem lampek, karuzele, paradę Elfów, zapach grzanego wina unoszącego się w powietrzu oraz dobiegające zewsząd kolędy, krzyki, śpiewy.
Bajkowy klimat. Do tego mnóstwo atrakcji dla najmłodszych – poczynając od chodzących dookoła Mikołajów, przez Bajkowy Las czy domek Pod Krasnalem na straganach z mnóstwem słodyczy kończąc.
Kiedy powtórka?
W poprzednią sobotę, kiedy byliśmy we Wrocławiu miała miejsce parada Elfów. Było już bardzo świątecznie, lecz to wcale nie kulminacyjny punkt całej imprezy. Na miejscu znajduje się jeszcze kilka wciąż nieskończonych konstrukcji, jak choćby olbrzymia scena. Wielki finał imprezy odbędzie się 21 grudnia. Tematem przewodnim będzie Świąteczny korowód Kolędników.
Jeśli więc nie masz planów na sympatyczny wieczór i mieszkasz w okolicach Wrocławia, warto wiedzieć o tym wydarzeniu. Szczególnie jeśli masz małe dzieci – nierzadko zdarza się okazja zajrzenia do tak bajkowego miejsca! :-)
PS najświeższe informacje, zdjęcia z tegorocznej i ubiegłych edycji imprezy i wiele więcej informacji znajdziesz na oficjalnej stronie wydarzenia.
PSS a może znasz podobne miejsca w Polsce, gdzie na okres świąt są organizowane tak ciekawe jarmarki? Niestety Bydgoszcz i Poznań wypadają przy Wrocławiu strasznie słabo.
