Ucieczka od miasta do Nowego Zoo w Poznaniu

Ucieczka od miasta do Nowego Zoo w Poznaniu

Długi weekend czerwcowy. Nasza dalsza wycieczka spełzła na niczym przez deszczową pogodę. Widząc jednak ledwo przebijające się przez chmury słońce, szybko wsiedliśmy na rowery i obraliśmy kierunek nowego zoo w Poznaniu. Mamy dość miasta.

Sposób na leniwe popołudnie

Nowe Zoo w Poznaniu to miejsce gdzie można spędzić cały dzień, spacerując i rozmawiając z bliską osobą, od czasu do czasu spoglądając na zwierzęta. To miejsce, gdzie można chodzić setki razy i takie, które nigdy nie przestanie Cię zaskakiwać. Jeden raz nie wystarczy, by zobaczyć wszystkie śmieszne pozy małp, każdą wynurzającą się fokę. By posłuchać skrzeczenia ptaków, zobaczyć obudzonego tygrysa czy w końcu ziewającego otocjona i jego niezwykłe uzębienie.

Poznańskie zoo jest tak wielkie, że nawet będąc tam trzeci raz, z pewnością się zgubisz, a przy wyjściu spojrzysz na mapę i zdziwisz się jak wiele jeszcze nie zdążyłeś zobaczyć. Myślę, że Nowe Zoo w Poznaniu to najciekawsze miejsce otaczające kompleks Malty. Jest to też najlepsze miejsce w Poznaniu, do którego możesz zabrać swoje dzieci. Na zwiedzenie go musisz jednak poświęcić co najmniej 4 godziny, choć pewnie to i tak nie wystarczy.

Poznań, Nowe Zoo. Wystawa mazurków.

Jak tu się dostać?

Wolisz parowozem, kolejką, a może zabytkowym autobusem? W przypadku dwóch pierwszych musisz we własnym zakresie dostać się do kompleksu rekreacyjnego Malta.

Ciekawą opcją jest dojazd kolejką Maltanka, która wygląda i wydaje dźwięki jak lokomotywa, a ponadto od czasu do czasu wypuszcza parę. Kosztuje 4 zł, ale już na wstępie pozwala zbudować magiczną atmosferę, która z pewnością spodoba się dzieciakom.

Do zoo dojeżdżają także zabytkowe autobusy kursujące po Poznaniu, m.in. od Starego Zoo w Poznaniu. My na miejsce dojechaliśmy rowerami, więc tym razem odpuściliśmy sobie tę atrakcję.

Poznań, zabytkowa kolejka do Nowego Zoo

Co kryje się w zoo?

Na obszarze 117 ha znajdziesz mnóstwo stanowisk ze zwierzętami. Największą popularnością cieszy się słoniarnia. Słonie oglądać można z wewnętrznego pawilonu, patrząc na nie z góry lub z dołu, na zewnątrz. Minusem jest niestety to, że zwierzęta widziane z tak daleka wydają się bardzo małe i nie robią takiego wrażenia jak te w berlińskim zoo, gdzie były na wyciągnięcie ręki.

Poznań, Nowe Zoo. Słonie.

Z afrykańskich zwierząt spotkasz tu też żyrafy i zebry. Jednak znajdują się one tak samo daleko jak i słonie. Dla zwierząt to duży plus, gdyż mają większą przestrzeń. Jednak odwiedzający bez lornetek z pewnością będą zawiedzeni. Na szczęście reszcie zwierząt możesz się dokładnie przyjrzeć.

Poznań, Nowe Zoo. Żyrafa.

Mi najbardziej spodobały się surykatki. A to dlatego, że szybko oswajają się z ludźmi i wręcz pozują do zdjęć. W dodatku ich pyszczki wyglądają tak, jakby wiecznie widniał na nich uśmiech.

  • Poznań, Nowe Zoo. Surykatka.
  • Poznań, Nowe Zoo. Surykatka.

Jak zwykle, nie mogłam napatrzeć się też na flamingi. Ich różowy kolor wręcz hipnotyzuje, a ich umiejętność utrzymania równowagi zadziwia niejednego. Można się nieźle uśmiać, gdy ludzie doszukują się drugiej nogi, którą różowy spryciarz chowa w piórach.

Poznań, Nowe Zoo. Czerwonaki, zwane flamingami.

Uwielbiam też patrzeć na wikunie. Te zwierzaki są tak słodkie, że za każdym razem mam ochotę przejść przez płot i wtulić się w ich mięciutkie futerko.

W ogrodzie spotkasz też tapiry i ich cętkowane młode, które większą część czasu wylegują się na słońcu. Podobnymi leniami wydają być się też kapibary, z których żadna nie podniosła się do zdjęcia. Ciekawostką jest to, że są one największymi gryzoniami na świecie!

Poznań, Nowe Zoo. Tapir.

Możesz przyjrzeć się tu budowie wielkich żubrów i nosorożców, a także garbom wielbłądów.

Poznań, Nowe Zoo. Wielbłądy.

Dla dzieci świetnym miejscem jest ogródek dziecięcy. Poza placem zabaw, znajdują się tu łagodne zwierzęta gospodarskie. Dzieci mogą pogłaskać kuca lub kózkę, pooglądać osiołki i króliki.

Poznań, Nowe Zoo. Mały kuc.

Poznań, Nowe Zoo. Śpiący kuc.

Poznań, Nowe Zoo. Kózka.

Poznań, Nowe Zoo. Świnka morska.

Poznań, Nowe Zoo.

Warto wejść też do pawilonu zwierząt nocnych. Ciemne pomieszczenie, buszujące tajemnicze zwierzęta, błyszczące oczy i dziwne dźwięki wywołują dreszczyk emocji. Po chwili strachu, na pewno rozśmieszy Cię widok kanguroszczura, po którego nazwie już pewnie wiesz czego się spodziewać :)

Wystawa motyli

Stanowiskiem numer 1, któremu żadne inne nie może dorównać jest motylarnia. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się niczego wielkiego i oczekiwałam motyli zamkniętych w małych akwariach. A tu niespodzianka.

Odsłoniliśmy wielkie kotary, a naszym oczom ukazała się magiczna kraina. Wszystkie motyle były na wolności, część z nich kryła się wśród liści, część siedziała na owocach i spijała z nich sok, a jeszcze inne fruwały wokół nas. W głowie wyobrażałam sobie spadający z ich skrzydełek brokat i dźwięk dzwoneczków. Bardzo polecam Wam to miejsce. Znajduje się tu aż kilkadziesiąt gatunków tropikalnych, a liczba wciąż zmieniających się kolorów z pewnością Was urzeknie.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Wystawa motylów.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Poznań, Nowe Zoo. Motylarnia.

Małe podsumowanie

W ogrodzie zoologicznym w Poznaniu stworzono doskonałe warunki dla zwierząt, perfekcyjnie odwzorowując ich naturalne siedliska. To, że niektórych zwierząt możesz nie zobaczyć, nie jest dużą wadą. Wystarczy poświęcić więcej czasu i poczekać na chwilę, kiedy podejdzie do Ciebie któraś z żyraf czy w końcu podbiegnie zebra. Duża zaletą zoo jest jego wielkość, dzięki czemu w miły sposób można zająć sobie cały dzień.

Zoo to nie tylko zwierzęta, ale też otaczająca je przyroda. W tym poznańskim powstało kilka stawów, pomostów, kwietników i ławek, gdzie można wypocząć i uciec od miasta. Mając szczęście, możesz doświadczyć też miłego dla oka widoku jakim jest np. mama kaczka, skrywająca pod piórami malutkie kaczątka. Pamiętaj tylko, żeby nie podchodzić za blisko, by nie padła na zawał.

Poznań, Nowe Zoo. Kaczka z maluchami.

Poznań, Nowe Zoo. Foka pospolita.

Poznań, Nowe Zoo. Surykatka.

Poznań, Nowe Zoo. Darmowe kolejki na terenie ogrodu.

Poznań, Nowe Zoo. Bocian.

Poznań, Nowe Zoo. Śpiące tapiry.

Poznań, Nowe Zoo. Czerwonaki, zwane flamingami.

Poznań, Nowe Zoo. Żyrafa.

Poznań, Nowe Zoo. Most do wysepki.

Poznań, Nowe Zoo. Kapibara.

Poznań, Nowe Zoo. Tapir.

Poznań, Nowe Zoo. Kaczka.

Poznań, Nowe Zoo. Kaczka.

Poznań, Nowe Zoo. Kapibary.

Poznań, Nowe Zoo. Tapir.

Poznań, Nowe Zoo. Małpa.

Poznań, Nowe Zoo. Małpa.

Poznań, Nowe Zoo. Lemury.

Poznań, Nowe Zoo. Most do słoniarni.

Poznań, Nowe Zoo. Wielbłądy.

Poznań, Nowe Zoo. Wielbłądy.

Poznań, Nowe Zoo. Wikunia.

Poznań, Nowe Zoo. Makak japoński.

Poznań, Nowe Zoo. Szarańcza.

Poznań, Nowe Zoo. Żuk afrykański.

Poznań, Nowe Zoo. Karaczan.

Poznań, Nowe Zoo. Ptasznik.

Poznań, Nowe Zoo. Karakara falklandzka.

Poznań, Nowe Zoo. Uszatka błotna.

Poznań, Nowe Zoo. Orzeł.

Poznań, Nowe Zoo. Puszczyk uralski.

Poznań, Nowe Zoo. Puszczyk uralski.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo. Żubr.

Poznań, Nowe Zoo. Burunduk.

Poznań, Nowe Zoo. Burunduk.

Poznań, Nowe Zoo. Koszatniczka.

Poznań, Nowe Zoo. Karakal.

Poznań, Nowe Zoo. Otocjon.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo. Nosorożec.

Poznań, Nowe Zoo. Nosorożec.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo.

Poznań, Nowe Zoo.

O autorze

Z zawodu programista. Po pracy biegam, piszę, czytam. Lubię wyzwania, zimne miejsca i aktywne spędzanie czasu!

Strona korzysta z plików cookie zgodnie z Polityką cookie.

Ukryj